Dziś o godzinie 10:00 Karol Nawrocki, wybrany niedawno Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, złożył uroczystą przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. W obecności parlamentarzystów, przedstawicieli władz państwowych, zaproszonych gości oraz swojej małżonki, wypowiedział słowa roty zakończone tradycyjnym i zarazem symbolicznym: „Tak mi dopomóż Bóg”.
Przemówienie pełne emocji, zobowiązań i deklaracji
Bezpośrednio po zaprzysiężeniu, Prezydent Nawrocki wygłosił swoje pierwsze orędzie jako głowa państwa, w którym odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej, swojej wizji urzędu oraz kierunków, które zamierza wyznaczyć Polsce w nadchodzących latach.
– Zwracam się dziś do narodu – suwerena. To dzięki waszej decyzji stoję tutaj z pokorą i dumą – rozpoczął.
Nie zabrakło osobistych wątków – prezydent mówił o fali hejtu i nienawiści, jaka dotknęła jego oraz jego rodzinę w trakcie kampanii. Podkreślił jednak, że nie zamierza budować urzędu na odwecie, lecz na fundamencie wybaczenia i odpowiedzialności.
Silne punkty programowe i jasne „Nie” dla Brukseli
Prezydent podkreślił przywiązanie do konkretnych 21 punktów swojego programu, które mają stanowić oś jego prezydentury. Wśród nich wymienił:
Szczególną uwagę poświęcił kwestii bezpieczeństwa: zarówno militarnego, jak i tożsamościowego. Mówił o potrzebie silnej armii, nowoczesnego przemysłu obronnego, ale też o polskiej szkole, w której dziecko uczy się dumy z bycia Polakiem, poznaje rodzimą literaturę i historię bez ideologicznych zniekształceń.
Ostra krytyka rządu i zapowiedź zmian ustrojowych Prezydent jak taran zmiażdżył koalicję rządzącą.
Prezydent Nawrocki nie oszczędził słów krytyki wobec obecnej koalicji rządzącej. Zwrócił się do sędziów, którym przypomniał, że nie są bogami i mają służyć społeczeństwu, Zarzucił koalicji rządzącej łamane prawa, konstytucyjnych zasad oraz nadużycia władzy. Jednocześnie zapowiedział, że będzie stał na straży obowiązującej Konstytucji RP z 1997 roku, ale także rozpoczęcie prac nad nową ustawą zasadniczą.
– Musimy spojrzeć w przyszłość. Potrzebujemy nowego kontraktu społecznego, opartego na wartościach, które dziś są zagrożone. Konstytucji, która wejdzie w życie w 2030 roku – na stulecie niepodległości po wojnie – zaznaczył.
Karol Nawrocki rozpoczyna kadencję jako lider o jasnych poglądach i silnej tożsamości ideowej. Już na starcie zarysował ostry kurs wobec rządu i wyraźnie zaznaczył swoje przywiązanie do wartości narodowych, tożsamościowych i suwerennościowych. Jednocześnie jego zapowiedź nowej konstytucji sygnalizuje ambicję gruntownej reformy ustrojowej.
Czy prezydentowi uda się zrealizować swoje deklaracje? Czy jego silne słowa przełożą się na konkretną politykę, w tym współpracę z nieprzychylnym rządem? Czas pokaże. Jedno jest pewne – to będzie prezydentura wyrazista i pełna wyzwań.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz