Dolny Śląsk to jeden z regionów, które najbardziej ucierpiały w wyniku wrześniowej powodzi. Stronie Śląskie i Lądek-Zdrój zostały zalane najpierw przez wodę wezbraną w Białej Lądeckiej, a potem po pęknięciu tamy na Morawce. W Kłodzku z brzegów wystąpiła Nysa Kłodzka. Zniszczeniu uległy drogi, budynki publiczne i ponad siedem tysięcy domów; kataklizmem dotkniętych zostało ponad 52 tys. ludzi. Jednak z szumnych zapowiedzi rządu ws. pomocy ofiarom powodzi niewiele zostało. Tymczasem Donald Tusk zamiast zająć się realnymi problemami, urządza sobie sondy w mediach społecznościowych, co nie umknęło uwadze komentatorów.