Kołodziejczak został oskarżony o zastraszanie rolniczki z Podlasia. - Michał Kołodziejczak dzwonił do rolnika z województwa podlaskiego, do pani Julity Olszewskiej, mam na to dowody, i zaczął ją zastraszać. Mało tego, Kołodziejczak wysłał do domu pani Julity Olszewskiej silnych ludzi, którzy kazali usunąć jej film z internetu, który zrobił 3 mln zasięgu - mówił z mównicy Sebastian Łukaszewicz.
O co oskarżono Kołodziejczaka?
Oskarżenia te sformułował w trakcie posiedzenia Sejmu poseł Suwerennej Polski Sebastian Łukaszewicz. Chodzi o kobietę, która opublikowała niedawno w mediach społecznościowych nagranie, na którym zachęcała rolników do udziału w protestach i krytykowała Kołodziejczaka.
– Otrzymała telefon od samego Michała Kołodziejczaka, który zadzwonił do niej i kazał jej ten film usunąć. Mało tego, kilka godzin później pod jej domem zjawili się silni ludzie, którzy z buciorami weszli na posesję, grożąc jej, że nie może brać udziału w protestach i żeby natychmiast usunęła ten film z internetu – oświadczył Łukaszewicz.
Sprawą ma zająć się prokuratura
Z ustaleń „wPolityce.pl” wynika, że sprawie przyjrzą się także organy ścigania. Poseł Łukaszewicz zapowiedział w rozmowie z portalem, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kołodziejczaka.
Do prokuratury ma trafić zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka. – Niech prokuratura zbada, czy podżegał on tych panów – skomentował poseł Sebastian Łukaszewicz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz