Ogromna popularność e-papierosów to już poważny alarm zdrowotny dla społeczeństwa i systemu zdrowia. Trend sięgania po papierosy elektroniczne widać szczególnie wśród młodych ludzi. Potwierdzają to m.in. badania Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny, z których wynika, że e-papierosy stały się najczęściej wybieraną używką nikotynową przez młodzież. Mimo rosnącej świadomości zagrożeń, e-papierosy stały się najczęściej używaną formą nikotyny przez młodzież. Badania pokazują, że kontakt z nimi miało aż 90% nastolatków 13–14 lat i blisko 70% osób 16–19 lat. Warto pamiętać, że tak jak w przypadku zwykłych papierosów, ich elektroniczne odpowiedniki również niosą rozmaite zagrożenia, niezależnie od tego, w jakim wieku jest użytkownik.
A zagrożenia są realne:
E-papierosy nie są „zdrowszą alternatywą”. Są chemiczną pułapką, która niszczy płuca szybciej, niż wielu chce przyznać. Może czas przestać nazywać je „e-papierosami” czy „elektronicznymi”, bo to brzmi niewinnie - zacznijmy mówić wprost: to chemiczne papierosy, podręczne środki chemiczne niszczące płuca, szczególnie ludzi młodych wciąż się rozwijających.