Z listy komitetu Bezpartyjni Samorządowcy do Senatu RP z Powiśla startuje Paweł Szajda, lekarz pogotowia i współtwórca sztumskiego SOR-u w jednym ze swoich spotów zadał szereg trudnych pytań.
Adresatami pytań jest nie kto inny jak startujący z listy PO wicemarszałek pomorski Józef Sarnowski oraz obecny starosta sztumski Leszek Sarnowski także z PO. Pytania stawiane przez kandydata dotyczących dalszych losów kolejnych oddziałów sztumskiej placówki, ważnych dla mieszkańców powiatu sztumskiego, a także dotyczące przyszłości niedawno powołanej o dobrze funkcjonującej spółki Karetki Sztumskie.
Padły trudne i budzące niepokój pytania.
Po niedawnej i zaskakująco szybkiej decyzji operatora o zamknięciu oddziałów ginekologiczno-położniczego oraz noworodkowego za przyzwoleniem starosty Leszka Sarnowskiego, oraz radnych popierających jego działania, jak również milczącej akceptacji tak zwanych obrońców praw kobiet, którzy nic nie zrobili dla ochrony ww. oddziałów w tym ginekologii tak ważnej dla kobiet. Kandydat niezależny publicznie zadaje pytania staroście i wicemarszałkowi.
Postawione publicznie pytania przez pana Pawła Szajdę należy traktować poważnie. Pracował w sztumskim szpitalu, był też ordynatorem i zapewne zna mechanizmy działania prywatnych operatorów. Dlatego jego pytania należy traktować nie jako chwyt propagandowy w kampanii wyborczej, a realne zagrożenie dla dalszego funkcjonowania oddziałów i związanych z tym kolejnych kłopotów mieszkańców powiatu sztumskiego.
Czy faktycznie nadchodzi czas na kolejne mniej opłacalne oddziały?
W ostatnim zamieszczonym spocie kandydat wprost pyta starostę Sarnowskiego między innymi o plany likwidacji kolejnych oddziałów, a także o zamiar zbycia pozostałych udziałów w spółce Karetki Sztumskie na rzecz spółki AHP obecnego operatora szpitala w Sztumie?
Przypomnijmy, że Karetki Sztumskie zostały powołane dzięki działaniu radnych Prawa i Sprawiedliwości jako spółka z udziałem większościowym powiatu oraz Szpitali Polskich. Po upadku spółki z Katowic starostwo mając prawne możliwości przejęcia udziałów zgodnie z zawartą umową i mimo próśb radnych PiS zrezygnowało na rzecz spółki AHP także z Katowic.
Jako radny wcale się nie dziwię postawionym pytaniom. O zamiarze likwidacji chociażby oddziału dziecięcego mówiło się od dawna. Moim zdaniem uniemożliwiła to tylko ostatnia epidemia grypy i gwałtowny wzrost zachorowań dzieci. Dlatego cieszę się, że padły te pytania. Mieszkańcy muszą mieć świadomość zagrożenia likwidacji kolejnych oddziałów, po to między innymi starosta nie zgodził się na zawarcie w umowie klauzuli o ochronie wszystkich oddziałów – mówi radny powiatu sztumskiego Zbigniew Pędziwilk.
Co do pana Józefa Sarnowskiego to, tak jak mówi Paweł Szajda, nic nie zrobił dla ratowania oddziałów w sztumskim szpitalu oraz przejęcia szpitala przez Marszałka Pomorskiego. Wychodzi na to, że była to tylko wielka mistyfikacja.
Najbliższe wybory, jak również nadchodzące samorządowe będą decydujące i naprawdę możemy obudzić się z kacem moralnym i bez kolejnych oddziałów, ale wówczas będzie już za późno – dodaje radny.
Z pytaniami muszą teraz zmierzyć się sami wieloletni samorządowcy. Jesteśmy też ciekawi opinii pracowników szpitala jak i samych mieszkańców powiatu sztumskiego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz