Zamknij

Hołownia mówił wiele o uczciwości, a sam skłamał podczas debaty w TVP w likwidacji

10:39, 14.05.2025 Aktualizacja: 10:45, 14.05.2025
Skomentuj

Podczas debaty prezydenckiej w TVP doszło do jednej z najgorętszych wymian zdań tej kampanii. Marek Jakubiak, kandydat Wolnych Republikanów, oskarżył Szymona Hołownię o lekceważenie polskiej historii i usuwanie symboli narodowych. W centrum sporu znalazł się znak Polski Walczącej, który zniknął z siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

„Wyrwali je i wyrzucili!” – grzmiał Jakubiak, odnosząc się do usunięcia symboli związanych z Armią Krajową i bohaterami walki o niepodległość. Hołownia próbował bagatelizować sprawę, tłumacząc, że znaki zostały zdjęte z powodu remontu i już wróciły na swoje miejsce. Zapewniał również, że jego formacja szanuje historię i nie prowadzi polityki wymazywania patriotycznej tożsamości.

Kłamstwo zdemaskowane

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Poseł Jarosław Sachajko opublikował wyniki kontroli poselskiej w Ministerstwie Klimatu, które obnażają fałszywość deklaracji marszałka Hołowni:

– Zakończyłem kontrolę w Ministerstwie Klimatu. Marszałek Hołownia kłamie. Tablice i znak nie wróciły na swoje miejsce. Pani dyrektor powiedziała, że znak Polski Walczącej oraz zdjęcia rtm. Pileckiego, gen. Fieldorfa „Nila” i „Inki” znajdują się w Radomiu. Dlaczego oni boją się naszych bohaterów? – napisał poseł na platformie X.

Symboliczne znaki oraz fotografie bohaterów narodowych zostały przeniesione do siedziby Lasów Państwowych w Radomiu – z dala od centralnych instytucji państwowych i opinii publicznej.

"Niemcy piszą nam historię?"

Jakubiak, punktując Hołownię, nie ograniczył się do zarzutu dotyczącego samego symbolu. Zapytał wprost:

– Jak Pan odnosi się do polityki historycznej, wiedząc, że Niemcy nam ją dziś piszą?

Odpowiedź Hołowni była zgodna z linią jego partii: pełne zaprzeczenie i podkreślanie konieczności „dobrych relacji z zachodnim sąsiadem”. Jednak w kontekście faktów ujawnionych przez Sachajkę – deklaracje te brzmią co najmniej niewiarygodnie.

Wyrzucenie bohaterów, milczenie o prawdzie

Opozycja wobec rządu zarzuca Polsce 2050 nie tylko brak szacunku dla narodowej tożsamości, ale także próbę „estetyzacji historii” – zamiatania pod dywan trudnych tematów, takich jak niemieckie zbrodnie, walka AK czy pamięć o żołnierzach wyklętych. Przeniesienie tablic do Radomia może być symbolem tej polityki: dyskretne usunięcie niewygodnych świadków historii.

Czy Hołownia odpowie na zarzuty? Sam mówił wiele o uczciwości.

Na razie sztab Hołowni nie odniósł się do wyników kontroli poselskiej. Milczenie to jednak może kosztować kandydata wiele – nie tylko w oczach patriotycznego elektoratu, ale także w kontekście uczciwości w debacie publicznej.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%