Zamknij

Senat w służbie deweloperów? Parkingowy koszmar coraz bliżej

. 23:04, 17.07.2025 Aktualizacja: 23:06, 17.07.2025
Skomentuj

Lobby deweloperskie może otwierać szampany. Senat – rękami większości głosujących senatorów – odrzucił poprawki dotyczące standardów urbanistycznych przy budowie miejsc parkingowych. Innymi słowy: deweloperzy mogą dalej budować więcej i gęściej, a mieszkańcy niech się martwią, gdzie zaparkować samochód.

Wśród głosujących "ZA" tą szkodliwą zmianą była m.in. Magdalena Biejat z Lewicy, znana z deklaracji prospołecznych i „walki o prawa lokatorów”. Tymczasem dziś jej głos wspiera interes deweloperów kosztem zwykłych ludzi – tych, którzy będą codziennie krążyć po osiedlach w poszukiwaniu miejsca dla auta.

Polska na kołach – a parkingów jak na lekarstwo

Według danych GUS w Polsce jest już ponad 27 milionów zarejestrowanych pojazdów, z czego ponad 20 milionów to samochody osobowe. Przeciętny Polak ma dziś więcej niż jedno auto na gospodarstwo domowe, a liczba samochodów na 1000 mieszkańców wynosi już ponad 700 – więcej niż w Niemczech czy Francji.

I co robi państwo? Ułatwia życie deweloperom, pozwalając im na cięcie kosztów poprzez rezygnację z odpowiedniej liczby miejsc parkingowych w nowo budowanych inwestycjach.

Efekt? Zabetonowane osiedla, brak przestrzeni i wojna o miejsce

W miastach już teraz parkingowa codzienność to dramat. Samorządy, zamiast inwestować w miejsca postojowe, muszą rozwiązywać problemy, które generują prywatni deweloperzy, zarabiający gigantyczne pieniądze na sprzedaży mieszkań z minimalną infrastrukturą.

Co gorsza, osiedla bez parkingów generują konflikt społeczny: między mieszkańcami, kierowcami a pieszymi, którzy muszą lawirować między zaparkowanymi autami na chodnikach, trawnikach i dojazdach dla karetek.

Czy państwo jeszcze chroni obywateli, czy już tylko kapitał?

Deweloperzy zyskują – ci sami, którzy budują bloki 30 cm od siebie, wciskają „mikrokawalerki” za pół miliona i dyktują ceny jak w Berlinie czy Paryżu. A zwykły obywatel? Ten zostaje z kredytem, bez miejsca postojowego, bez zieleni, z zatłoczonym osiedlem i bezsilnym samorządem, który nie ma nawet prawa narzucić standardów przestrzennych.

To nie jest rozwój. To jest rabunkowa urbanistyka pod dyktando korporacji.

Musimy głośno mówić NIE patologii deweloperskiej i politycznemu przyzwoleniu na betonowanie przestrzeni życiowej Polaków. Nie ma zgody na wciskanie ludzi w ciasne bloki bez infrastruktury i miejsc parkingowych. Będziemy dalej walczyć o prawo do godnego życia, prawdziwych standardów urbanistycznych i równości interesów mieszkańców wobec chciwości kapitału.

Polskie miasta są dla ludzi – nie dla zysków deweloperów.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%