Zamknij

Spadki ruchu i liczby klientów w galeriach i centrach handlowych

10:19, 08.11.2024 . Aktualizacja: 10:36, 08.11.2024
Skomentuj

W trzecim kwartale 2024 roku ruch w centrach i galeriach handlowych spadł o
12,4% w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku. Tak wynika z
najnowszego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud. Spadki można
zaobserwować we wszystkich województwach. Zmniejszyła się również liczba
unikalnych klientów – o 9,9% rdr. Komentujący te dane eksperci uważają, że z
powodu zmiany zachowań zakupowych konsumentów i spowolnienia
gospodarczego trudno oczekiwać wielkich zmian w końcówce roku.
Galerie i centra handlowe wciąż odczuwają odpływ klientów. Jak wynika z
najnowszego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud, w trzecim kwartale br. ruch
w ww. obiektach spadł o 12,4% w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku.
Dane pochodzą z analizy zachowań przeszło 1,5 mln użytkowników. Zbadano ruch
w ponad 710 placówkach.
– Jedną z przyczyn spadku ruchu była na pewno ogólna sytuacja gospodarcza
wpływająca na kondycję finansową gospodarstw domowych. Inflacja z ostatnich
kilkunastu miesięcy znacząco zmniejszyła ich siłę nabywczą. Wydajemy mniej,
kupujemy bardziej rozsądnie i mocniej zwracamy uwagę na ceny. Zmienił się też
przeciętny polski koszyk zakupowy. Niższe wydatki są ponoszone na rozrywkę i
hobby, a w centrach handlowych dawniej przeznaczane były na nie spore kwoty –
komentuje Tomasz Przewoźnik z Uniwersytetu WSB Merito.
Jak stwierdza dr Maria Knecht-Tarczewska z Uniwersytetu Ekonomicznego we
Wrocławiu, pozycja centrów handlowych jako miejsc, w których klienci spędzają

czas wolny, wydaje się niezachwiana. – Niewielkie spadki poziomu footfall można
tłumaczyć m.in. wyższymi cenami towarów i usług dostępnych w centrach
handlowych, rosnącą popularnością e-commerce oraz wzrostem konkurencji na
rynku nowoczesnej powierzchni handlowej – wyjaśnia ekspertka.
Patrząc na bardziej szczegółowe dane, widać, że w trzecim kwartale br. frekwencja
w centrach i galeriach handlowych spadła rdr. we wszystkich województwach,
najmniej w świętokrzyskim – o 4,7%, mazowieckim – o 5,5%, a także opolskim – o
8,4%. Na drugim biegunie, z najwyższymi wynikami, mamy zaś podkarpackie –
21,3%, warmińsko-mazurskie – 20,5%, jak również podlaskie – 18,1%.
– Spodziewać się można, że na taki obraz rzeczy oddziałuje zróżnicowana sytuacja
społeczno-ekonomiczna w poszczególnych częściach kraju. Znaczenie mogą mieć
też czynniki losowe, tj. możliwe remonty części galerii handlowych. Na
różnicowanie dynamiki ruchu w galeriach handlowych może mieć wpływ również
różne tempo ekspansji sieci dyskontów w poszczególnych regionach – ocenia
Sylwia Kaska z firmy technologicznej Proxi.cloud.
Dr Andrzej Szymkowiak, prof. UEP z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu,
uważa, że województwa z mniejszym spadkiem frekwencji, takie jak świętokrzyskie
czy mazowieckie, mogą oferować bardziej atrakcyjne centra handlowe z szerszą
ofertą, co przyciąga klientów. Natomiast większe spadki w podkarpackim czy
warmińsko-mazurskim mogą być spowodowane mniejszą liczbą nowoczesnych
placówek lub niższą siłą nabywczą mieszkańców.
– Oferta poszczególnych centrów ma tu kluczowe znaczenie. Im bardziej
zróżnicowana i dostosowana do potrzeb lokalnej społeczności, tym większa szansa
na utrzymanie ruchu. Patrząc na te zestawienia, można być częściowo
zaskoczonym, ale bez dogłębnej analizy lokalnych rynków trudno o jednoznaczną
ocenę – zastrzega dr Andrzej Szymkowiak.
W mediach w ostatnich miesiącach pojawiały się informacje, że piłkarskie
Mistrzostwa Europy (14.06-14.07), a w mniejszym stopniu również Letnie Igrzyska
Olimpijskie (26.07-11.08) mogły przyciągnąć sporo konsumentów do tego typu
obiektów handlowych. Ostatecznie widać, że wpływ tych imprez na footfall był
mniejszy od oczekiwań.
– Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mogły się przyczynić do wzrostu ruchu w
galeriach handlowych, ale taki efekt mógł mieć miejsce jeszcze przed
rozpoczęciem trzeciego kwartału. Czerwiec to okres, kiedy odbywały się jeszcze
mecze reprezentacji Polski na turnieju. W tym miesiącu obserwowaliśmy wzrost
liczby klientów w galeriach i centrach handlowych 5,9 w porównaniu do
analogicznego okresu 2023 roku. Wizyty te mogły być spowodowane eventami o
zabarwieniu sportowym, organizowanymi przez galerie, chęcią nabycia atrybutów
do kibicowania czy zakupami okołospożywczymi na spotkania towarzyskie w
hipermarketach, zlokalizowanych w galeriach. Z kolei jeśli chodzi o Igrzyska
Olimpijskie, nie widać przesłanek, żeby potwierdzić pozytywne przełożenie tej
imprezy na ruch w tego typu obiektach – twierdzi Sylwia Kaska.

Z raportu wynika również, że w trzecim kwartale br. liczba unikalnych klientów w
centrach i galeriach handlowych spadła o 9,9% w porównaniu z analogicznym
okresem 2023 r. i to we wszystkich województwach, najmniej w mazowieckim – o
6,1%, opolskim – o 7,1%, a także wielkopolskim – o 7,4%. Największe spadki
nastąpiły w podkarpackim i warmińsko-mazurskim – po 14,4%, a także
świętokrzyskim – o 13,5%.
– Wynika to prawdopodobnie z faktu, że mówimy o relatywnie ubogich regionach
Polski i takich, gdzie nasycenie dużych centrów handlowych nie jest duże. Skoro
konsumenci odczuli boleśnie szalejącą od miesięcy inflację i drożyznę, to
najbardziej dotknęło to w praktyce najuboższych Polaków. A to w konsekwencji
powodowało w ich zachowaniach zakupowych tendencję do zmniejszenia
wydatków i ograniczania ich do tych niezbędnych – analizuje Tomasz Przewoźnik.
Z kolei w trzecim kwartale częstotliwość zakupów, mierzona średnią liczbą wizyt,
wzrosła rdr. w dwóch województwach – świętokrzyskim (III kw. br. – 2,89, wcześniej
– 2,63) i mazowieckim (III kw. br. – 3,35, wcześniej –3,33). W pozostałych widoczne
są nieznaczne spadki. Z kolei skróceniu uległ średni czas trwania wizyty – o 18
sekund (III kw. br. – 46:48, III kw. ub.r. – 47:06) oraz średni łączny czas trwania
wizyt – nieco ponad 5 minut (III kw. br. – 2:26:52, wcześniej – 2:31:58).
– Roczne zmiany dot. średniego trwania pojedynczej wizyty i łącznego czasu są
znikome i nie powinny być odczuwalne dla galerii oraz centrów handlowych.
Pokazuje to, że nawyki klientów, którzy dalej uczęszczają do tego typu obiektów
pozostają niezmienne – przewiduje Mateusz Nowak z Proxi.cloud.
Ekspert z Uniwersytetu WSB Merito zauważa też, że największe spadki ruchu
dotyczą największych galerii i centrów handlowych. Dla porównania, np. parki
handlowe o relatywnie mniejszych powierzchniach (ok. 5 tys. mkw.) nie odczuły
utraty odwiedzających. Co więcej, ogólne zmniejszenie odwiedzalności tego typu
obiektów handlowych niekoniecznie spowodowało spadek obrotów, na co wskazują
choćby dane Polskiej Rady Centrów Handlowych za lipiec tego roku.
– Wyniki raportu PRCH „Rynek obiektów handlowych w Polsce” pokazują, że w
pierwszym półroczu 2024 roku obroty najemców wzrosły o 4,2% w porównaniu do
analogicznego okresu 2023 roku. Warto zwrócić uwagę, że największe wzrosty
odnotowano w sektorach rozrywki – o 11,4%, zdrowia i urody – o 10,9%, a także
gastronomii – o 5,9% – informuje dr Knecht-Tarczewska.
Do tego ekspertka z UE we Wrocławiu dodaje, że ww. kategorie zyskują na
popularności w centrach handlowych o charakterze multifunkcjonalnym.
Zaspokajają one nie tylko potrzebę realizacji zakupów, ale również oczekiwania
klientów w zakresie socjalizacji i dlatego są chętnie odwiedzane przez klientów.
– Głównym czynnikiem, który zadecyduje o dalszych wzrostach czy też spadkach,
będzie sytuacja ekonomiczna polskiego społeczeństwa. Jeżeli ulegnie poprawie, to
również można spodziewać się mniejszych spadków ruchu czy zasięgu rdr. w IV
kw. br. Niemniej należy podkreślić, że przewidywanie tych wskaźników na obecnym
etapie jest bardzo trudne – zaznacza Sylwia Kaska.

Zdaniem Tomasza Przewoźnika, ogólna koniunktura nie ulegnie jakiejś diametralnej
poprawie w tym okresie. Do tego dochodzi jeszcze aspekt skutków powodzi, jaka
nawiedziła znaczącą część regionów południowo-zachodniej Polski. To też może
mieć nieznaczny wpływ na zachowania zakupowe konsumentów dotkniętych jej
skutkami.
– Handel w IV kw. br. napędzają w dużej mierze święta, a na nich z reguły staramy
się nie oszczędzać. Ale czy zakupy spożywcze nie przeniosą się jeszcze bardziej
do sklepów dyskontowych. I czy prezenty jeszcze częściej i chętniej będziemy
kupowali w Internecie? Jeżeli tak, to spadki odwiedzających w centrach
handlowych będą widoczne również w czwartym kwartale tego roku –
podsumowuje ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%