Zamknij

Gdańsk/ Rozpoczął się proces byłego wiceprezydenta za przestępstwo wobec małoletniego

13:08, 30.01.2024 PAP Aktualizacja: 13:10, 30.01.2024
Skomentuj Zdj. Radio Gdańsk Zdj. Radio Gdańsk

Proces Piotra K. rozpoczął się przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Północ we wtorek. Sam oskarżony nie stawił się na sprawę. Z uwagi na charakter przestępstwa sprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami - jawny będzie jedynie wyrok.

We wtorek rozpoczął się przed gdańskim Sądem Rejonowym Gdańsk-Północ proces byłego wiceprezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych Piotra K. Prokuratura oskarżyła go o seksualne wykorzystanie zależności wobec małoletniego. Piotr K. nie stawił się w sądzie. Sprawa jest niejawna.

Jak powiedział PAP po zakończeniu wokandy prowadzący sprawę sędzia Janusz Sternalski z Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ, podczas rozprawy odczytał wyjaśnienia podejrzanego oraz obejrzał nagranie wideo z zeznań pokrzywdzonego małoletniego oraz odczytał jego zeznania.

Jak wcześniej podawała PAP, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez K. złożył do prokuratury zastępca prezydenta Gdańska w 2021 r. Jak podała PAP prokuratura, w chwili czynu oskarżony nie pełnił już funkcji w urzędzie miasta. Oskarżony złożył dymisję ze stanowiska w magistracie w 2020 r.

Adwokat Piotra K. Roman Nowosielski powiedział przed wejściem na salę, że z uwagi na charakter sprawy nie może nic powiedzieć.

"Nie mogę nic powiedzieć ani ujawniać jakichkolwiek szczegółów sprawy" - zastrzegł przed wejściem na salę mecenas Nowosielski. Przed trzema tygodniami w mailu do PAP podkreślił, że jego klient "nie dopuścił się czynu objętego aktem oskarżenia".

Piotra K. prokuratura oskarżyła o seksualne wykorzystanie zależności wobec małoletniego - z art. 199 par. 3 kodeksu karnego - dotyczącego przestępstwa doprowadzenia małoletniego do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, nadużywając zaufania lub udzielając mu korzyści majątkowej lub osobistej, albo jej obietnicy. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura nie ujawnia wieku osoby pokrzywdzonej.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała PAP, że postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane zawiadomieniem skierowanym przez zastępcę prezydenta Gdańska w związku z przekazaną przez pokrzywdzonego informacją dotyczącą zdarzenia z udziałem byłego zastępcy prezydenta miasta.

"Zawiadomienie zostało złożone w związku z pozyskaną informacją dotyczącą podejrzenia czynu o charakterze seksualnym. W chwili czynu oskarżony nie pełnił już funkcji w Urzędzie Miasta w Gdańsku" - przekazała PAP prokurator Wawryniuk.

Jak ustaliła PAP, zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 19 lipca 2021 r., a zostało zarejestrowane w prokuraturze 20 lipca 2021 r. Śledztwo w tej sprawie wszczęto 2 sierpnia 2021 r. Prowadziła je Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa.

"Zarzut popełnienia czynu o charakterze seksualnym z art. 199 par. 3 kodeksu karnego został przedstawiony mężczyźnie 25 kwietnia 2022 roku. Podejrzany nie przyznał się do jego popełnienia i odmówił złożenia wyjaśnień" - dodała prokurator Wawryniuk.

Po postawieniu zarzutów prokurator zastosował wobec Piotra K. środek zapobiegawczy w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym w jakiejkolwiek formie oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 50 metrów. Śledztwo prokuratury zostało zakończone aktem oskarżenia skierowanym do sądu 30 grudnia 2022 roku.

Były samorządowiec zniknął z lokalnej polityki po złożeniu dymisji ze stanowiska wiceprezydenta ds. edukacji i usług społecznych w listopadzie 2020 r. Swoją decyzję ogłosił na Facebooku, argumentując ją "powodami osobistymi".

Dymisja niemal do końca była trzymana w tajemnicy, a pracownicy magistratu dowiedzieli się o niej po konferencji prasowej władz miasta. Piotr K. stanowisko zastępcy prezydenta Gdańska piastował od 2014 r., a z magistratem był związany od 2010 r.

Pod koniec lutego 2021 r. Piotr K. w lokalnych serwisach zapowiedział, że wraca do pracy w administracji na Uniwersytecie Gdańskim (przed posadą w magistracie były samorządowiec pracował na stanowisku naukowo-dydaktycznym na uczelni w latach 2006-10).

Po tym, jak uczelnia została powiadomiona przez prokuraturę o wpłynięciu aktu oskarżenia do sądu, Piotr K. złożył prośbę o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

Były samorządowiec nie odpowiedział na próby kontaktu z dziennikarzem PAP. (PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

kszy/ apiech/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%