Most nad Narwią tańszy od warszawskiej kładki o niemal 110 mln zł

Kilka dni temu Skanska poinformowała, że podpisała umowę na budowę mostu nad Narwią pomiędzy miejscowościami Nowe Łachy i Nowy Lubiel. Uwagę mediów i internautów zwróciły koszty inwestycji, które wynoszą 45 mln zł, co stanowi 30 % tego, co Warszawa wydała na kładkę pieszo-rowerową, której koszt zamknął się w kwocie 154 milionów złotych, co jest znaczącą różnicą wielkości wydatków o niemal 110 mln zł.

GW broniąc warszawskiej inwestycji zwraca uwagę, że most mostowi jest nierówny. 

"GW", porównując wydatki na obiekty nad Wisłą i Narwią, wskazuje m.in. na to, że obie rzeki mają różną szerokość. Ta druga jest oczywiście o wiele węższa, dzięki czemu most będzie prawie o połowę krótszy niż warszawska przeprawa.

Mniejszy obiekt to mniej materiału. "Do budowy kładki nad Wisłą zużyto około dwóch tysięcy ton stali, a do mostu w Rzewnie będzie potrzebne tylko około 300 ton. A stal to najdroższy materiał potrzebny do budowy mostu" - pisze "GW".

GW zwraca uwagę, że podczas warszawska przeprawa opiera się na siedmiu filarach, z czego trzy są wbite w nurt Wisły. To o wiele droższe rozwiązanie niż zastosowane w przypadku mostu przez Narew, który będzie miał dwa 35-metrowe pylony ustawione na brzegach.

Most  nad Narwią jest w pełni wymiarowym mostem drogowym wraz ze ścieżką pieszo-rowerową, czego nie dostrzega GW

Parametry nowego mostu nad Narwią:

Most będzie mieć 600 metrów długości łącznie z drogami dojazdowymi (sam obiekt mostowy 250 m). Główne przęsło nad nurtem rzeki Narew jest zaprojektowane w systemie podwieszonym, bez podpory w korycie Narwi. Rozpiętość przęsła nurtowego wynosi 104 m i jest ono zaprojektowanie jako konstrukcja stalowa zespolona podwieszona do pylonów. Natomiast szerokość jezdni będzie wynosiła 6 metrów. Powstanie też ciąg pieszo-rowerowy o szerokości 3 metrów.

Oczywiście, że most mostowi nierówny, na co zwraca uwagę GW, tyle że w warszawie inwestycja to zaledwie tylko kładka pieszo-rowerowa, a nad Narwią pełno wymiarowy most drogowy wraz ze ścieżką pieszo-rowerową o odpowiedniej wytrzymałości nośnej dla samochodów, a nie tylko pieszych i rowerów. Co więcej, most między miejscowościami Nowe Łachy i Nowy Lubiel, to nie tylko konstrukcja nad samą rzeką, ale też estakady dojazdowe, czego chyba nie uwzględniono, porównując obie inwestycje.

Należy zadać pytanie, dlaczego zatem w Warszawie przyjęto droższą konstrukcję budowy kładki? I gdzie jest NIK kierowany przez pana Banasia?