Sztum. Świąteczny prezent od AHP? Planowane zwolnienia w szpitalu

Z placówki szpitalnej w Sztumie napływają coraz bardziej niepokojące informacje. Jak udało nam się ustalić, spółka zarządzająca szpitalem planuje zwolnienie 15 pracowników, w tym 13 opiekunek. Osób bezpośrednio zaangażowanych w codzienną opiekę nad pacjentami. Ich obowiązki mają zostać przerzucone na już dziś przeciążone pielęgniarki, co rodzi poważne pytania o standardy oraz realną jakość świadczonej opieki.

Szczególnie bulwersujący jest moment pojawienia się wśród personelu informacji o zwolnieniach. Okres świąteczny to czas spokoju i poczucia bezpieczeństwa, niestety dla kilkunastu pracownic to widmo utraty pracy, niepewność jutra i realny strach o utrzymanie bliskich.

Cisza spółki AHP

Do momentu publikacji tego artykułu spółka AHP nie odpowiedziała na żadne z przesłanych 19 listopada przez nas pytań. Brak stanowiska w sprawie zwolnień, brak wyjaśnień dotyczących dalszego funkcjonowania oddziałów oraz brak odniesienia się do obaw personelu w tak poważnej sprawie trudno uznać za przypadkowe.

Starostwo „nic nie wie”?

Jeszcze bardziej zastanawiające jest stanowisko Starostwa Powiatowego. W odpowiedzi na nasze pytania otrzymaliśmy informację, że:

Starostwo zostało poinformowane o zwolnieniach dwóch pracowników, zatrudnionych na etatach masażystów. Żadnych innych informacji o zwolnieniach nie posiadamy.

Pojawia się więc zasadnicze pytanie: czy starosta Leszek Sarnowski rzeczywiście nie wie, co dzieje się w szpitalu, czy też wie i udaje, że problem nie istnieje? Obie wersje są równie niepokojące.

Jeżeli starosta nie posiada wiedzy o planowanych zwolnieniach kilkunastu pracowników, oznacza to brak realnego nadzoru nad bezpieczeństwem mieszkańców i szpitalem, jednej z kluczowych instytucji publicznych w powiecie zarządzanej przez prywatną spółkę, której tak ochoczo przy wsparciu koalicjantów z lewicy oraz PSL oddano. Jeżeli natomiast taką wiedzę posiada, a opinii publicznej przekazuje jedynie szczątkowe informacje, rodzi to pytania o świadome wprowadzanie mieszkańców w błąd.

Gdzie są „obrońcy kobiet”?

Warto zwrócić uwagę, że zwalniane są kobiety. Te same środowiska polityczne, które na sztandarach niosą hasła „obrony praw kobiet”, które jeszcze nie tak dawno maszerowały ulicami naszego miasta w tej sprawie milczą. Czy dlatego, że zwolnienia nie wpisują się w wygodną narrację polityczną? Czy los kilkunastu rodzin z powiatu sztumskiego po prostu nie jest wystarczająco medialny?

Obietnice kontra rzeczywistość

Przypomnijmy: przed przejęciem szpitala przez AHP, wielokrotnie zapewniano o rozwoju placówki i utrzymaniu zatrudnienia. Tymczasem po likwidacji kilku oddziałów przyszedł czas na redukcję personelu tym razem opiekuńczego. Trudno uznać to za rozwój, a raczej za stopniowe zwijanie działalności kosztem pracowników.

W tej sytuacji pytanie nasuwa się samo: czy starosta, który tak chętnie mówi o wartościach, odpowiedzialności i sam uczestniczył w protestach w obronie praw kobiet, ograniczy się do symbolicznych gestów, czy wreszcie wyjaśni mieszkańcom, co naprawdę dzieje się w sztumskim szpitalu?

Bo dziś wygląda na to, że jedni milczą, drudzy „nic nie wiedzą”, a konsekwencje beztroski samorządowców ponoszą najsłabsi, zwykli pracownicy i ich rodziny.