Sukces działkowców? Nowe przepisy zaczną obowiązywać już w grudniu

Choć tegoroczny sezon dla działkowców się zakończył to nie zakończyły się obawy, a sprawa jest o tyle poważna, że dotyczy około pięciu tysięcy Rodzinnych Ogródków Działkowych, które skupiają ponad 900 tys. działek o łącznej powierzchni przekraczającej 40 tys. hektarów.  Należy dodać, że zdecydowana większość ogródków działkowych jest położona na terenie miast.

Po ostatnich zmianach od grudnia będą obowiązywać nowe przepisy uwzględniające ogrody rodzinne nie tylko w trzech jak dotychczas, a w 13 strefach planistycznych.

"Udało się naprawić błędy PiS. Przepisy zaczną obowiązywać jeszcze w grudniu" - poinformował minister technologii i rozwoju.

Dziś działkowcy świętują

Dzięki temu gminy nie będą musiały na etapie planu ogólnego decydować o zachowaniu bądź likwidacji ogrodów działkowych. Z kolei gminy, które są już w trakcie opracowywania planów ogólnych będą musiały dostosować projekty do nowego brzmienia rozporządzenia.

Sprawa rozbijała się o nowelizację rozporządzenia w sprawie projektu planu ogólnego gminy jakie samorządy muszą przyjąć do końca 2025r. Dopisano do niego ogrody działkowe do wszystkich stref planistycznych w profilu podstawowym.

Tylko czy rzeczywiście ujęcie ogrodów rodzinnych we wszystkich 13 strefach:

1) strefa wielofunkcyjna z zabudową mieszkaniową wielorodzinną;

2) strefa wielofunkcyjna z zabudową mieszkaniową jednorodzinną;

3) strefa wielofunkcyjna z zabudową zagrodową;

4) strefa usługowa;

5) strefa handlu wielkopowierzchniowego;

6) strefa gospodarcza;

7) strefa produkcji rolniczej;

8) strefa infrastrukturalna;

9) strefa zieleni i rekreacji;

10) strefa cmentarzy;

11) strefa górnictwa;

12) strefa otwarta;

13) strefa komunikacyjna, faktycznie likwiduje zagrożenie dla ich dalszego istnienia?

Działkowcy mogą spać spokojnie?

Dobrym przykładem jest sytuacja z Gdańska gdzie, w maju br. deweloper Karczunkowska Projekt 1 przedstawił stowarzyszeniu ROD Kaczeńce propozycję zakupu działek. Chodzi o teren w sumie o powierzchni 7 hektarów. Podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków ROD Kaczeńce większość zagłosowała za sprzedażą działek.

Deweloper chcący postawić blok na miejscu Rodzinnych Ogródków Działkowych (ROD) w Gdańsku, za wykup terenu zaproponował działkowcom 77 mln zł, które mieliby podzielić między sobą, czyli po 450 tys. za działkę.

Jednak inwestycja nie doszła do skutku. Gdyż zgodnie z ustawą w takich przypadkach miasto ma prawo pierwokupu terenu za 1 proc. wartości.

Jeśliby Gdańsk z tego by nie skorzystał, urzędnicy mogliby zostać posądzeni o niegospodarność - zaznaczył cytowany przez portal Andrzej Skiba, radny PiS.

Poza tym przyznał, że z opinii prawników, z którymi się kontaktował, wynika, że "uzyskanie pieniędzy przez działkowców od inwestora byłoby rzeczą wątpliwą z uwagi na mało precyzyjną konstrukcję umowy i niewłaściwe zabezpieczenie ich interesów".

Problemem był także właśnie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2002 r., który wskazuje, że w tym miejscu mogą znajdować się wyłącznie ROD-y. I zgodnie z tym deweloper nie może postawić bloku bez zmiany tego planu, co wymagałoby nie tylko czasu, lecz także zgody radnych.

Przykład z Gdańska doskonale ilustruje zagrożenie, jakie mogą stanowić deweloperzy gotowi zapłacić wysokie kwoty za atrakcyjne działki, których scalenie znacznie podnosi wartość rynkową terenu — nawet dziesięciokrotnie, jak podkreślają eksperci. Jednocześnie pokazuje znaczenie wpisania danego obszaru do 9. strefy, przeznaczonej na zieleń i rekreację. Taki zapis skutecznie chroni ogrody działkowe przed przejęciem przez inwestorów, o co apelowali przedstawiciele ogrodów działkowych z terenu Sztumu do władz samorządowych miasta.