Jak już wczoraj informowaliśmy radni koalicji rządzącej powiatem odrzucili uchwałę anulującą uchwałę z dnia 24 kwietnia br., wyrażającą zgodę na przystąpienie powiatu do powstania sieci wsparcia imigrantów i stworzenia w Sztumie Centrum Wsparcia dla Imigrantów z państw trzecich.
Podczas XV sesji Rady Powiatu Sztumskiego debatowano nad uchwałą dotyczącą uchylenia decyzji o utworzeniu „Sieci wsparcia migrantów w gminie Sztum”. W trakcie dyskusji głos zabrała radna Marta Zarańska zasiadająca w Komisji Edukacji, Zdrowia i Spraw Społecznych, która – jak sama poinformowała – negatywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Radna rozpoczęła od nawiązania do problematyki polityki migracyjnej i nieudolnych działań wcześniejszych rządów, wskazując m.in. na „handel wizami na bazarach”. Jak się jednak okazuje – powielana w czasie kampanii przez polityków obecnej koalicji rządzącej – została zdementowana przez Prokuraturę Krajową, która pod przewodnictwem ministra Adama Bodnara przedstawiła raport dla przewodniczącego komisji śledczej Michała Szczerby. Według raportu, tzw. „afera wizowa” obejmuje zaledwie 607 wniosków i 358 wydanych wiz, co przeczy tezie o masowej skali nieprawidłowości.
Dalsza część wypowiedzi radnej Zarańskiej przybrała jeszcze bardziej kontrowersyjny ton. Radna, odnosząc się do obaw mieszkańców, którzy wyrażają sprzeciw wobec polityki migracyjnej prowadzonej przez lokalny samorząd, określiła ich mianem "religijnych fundamentalistów", a przekazywane informacje [w domyśle między innymi przez nasz serwis Nowy Sztum] nazwała „dezinformacją”.
„Uważam, że to zawsze jest przerażające, jeżeli ktoś jest fundamentalistą religijnym — zawsze prowadzi to do przemocy. I to są obawy podsycane strachem, które są obecnie paliwem dla pewnych skrajnych środowisk, szerzących dezinformację” – stwierdziła.
Kulminacją wystąpienia była próba usprawiedliwienia kontrowersyjnej uchwały o centrum integracyjnym… odwołaniem się do tablic interaktywnych w szkołach. Radna próbowała przekonywać, że zamiast kontenerów dla migrantów, mieszkańcy mogą spodziewać się nowoczesnych narzędzi edukacyjnych.
Widzimy to na przykładzie całego kraju. Jednak, jeżeli spojrzymy w tą uchwałę, ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego bym miała być przeciwna temu, żeby w naszych szkołach miały wisieć tablice interaktywne. Szanowni Państwo, mieliśmy przed chwilą precyzowane rzeczy budżetowe. Widzimy, w jakim stanie jest majątek powiatu. Naprawdę tablica interaktywna w szkole nie sprawi, że na środku miasta będzie postawiony kontener.
Dalsza część artykułu pod nagraniem wypowiedzi radnej Marty Zarańskiej.
Wypowiedź radnej spotkała się z konsternacją części radnych oraz obecnych na sali, dla których porównywanie społecznych obaw o bezpieczeństwo do sprzeciwu wobec tablic interaktywnych wydaje się całkowicie oderwane od rzeczywistości i problemu, którego dotyczyła uchwała.
No to jeszcze raz zaglądamy do uchwały i co w niej czytamy?
Otóż uchwała dokładnie dotyczy ludzi, którzy przybyli do Polski po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę i NIE MA MOWY O OBYWATELACH UKRAINY czy jak teraz próbuje się insynuować nawet BIAŁORUSI, czy ROSJI.
W kwietniu na kilka dni przed XIV sesją i głosowaniem uchwały na oficjalnym profilu Starostwa Powiatowego na Facebooku opublikowano uchwałę wraz z obszernym wstępem, w którym wyliczono kraje, z których obywatele – według słów starosty – mogliby skorzystać z przyjętych przepisów. Jak czytamy:
Dopiero we pisie starostwa w mediach społecznościowych Ukraina znalazła się pośród wielu państw, których obywatele śmiało będą mogli korzystać z tej uchwały do końca jej funkcjonowania lub końca istnienia powiatu.
Czytaj więcej:
[ANKIETA]1[/ANKIETA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz