Od kilkunastu miesięcy przyglądamy się dramatowi, który rozgrywa się w Sztumie. Wieloletni pracownicy sztumskiego szpitala – ludzie schorowani, w starszym wieku, z ponad 40-letnim stażem pracy – są wyrzucani na bruk z mieszkań nad byłą stołówką ZOZ-u. Ci, którzy przez całe życie służyli lokalnej społeczności, dziś muszą walczyć w sądzie o prawo do mieszkania zastępczego. Cztery ostatnie rodziny z rozpaczą przyznają:
„Musimy udowadniać sądowi, że cokolwiek nam się należy”.
Solidarność - to dziś wyświechtany frazes
I co w tym czasie robi starosta Leszek Sarnowski? Zamiast stanąć w obronie ludzi jak przystało na kogoś kto uważa się na człowieka "Solidarności", którzy całe życie poświęcili dla regionu, publikuje na oficjalnym fanpage’u urzędu:
„W związku z planowaną budową budynków wielorodzinnych przy ulicy Reja w Sztumie, Starosta Sztumski zaprasza na spotkanie informacyjne w sprawie zakresu i skali zaprojektowanego zamierzenia.”
Jak starostwo tłumaczy powód swojego działania:
„Spotkanie zorganizowane zostało na prośbę zainteresowanych stron. Podczas zebrania projektant będzie chciał przedstawić lokalnej społeczności założenia inwestycji.”
Sam starosta Sarnowski występuje w roli gospodarza i zaprasza mieszkańców na spotkanie z projektantem.
Czy to już tylko nietakt, czy już jawna niemoralność?
A co ma starostwo ma wspólnego z budową mieszkań po za wydaniem jedynie pozwolenia na budowę ich budowę?
Bo jak to wygląda w praktyce: z jednej strony eksmituje się ludzi na bruk wykorzystują sąd, odmawiając im mieszkań zastępczych, a z drugiej – urzędowo promuje się prywatny biznes dewelopera.
Czy w tle tej historii nie czuć już fetoru?
Co łączy starostę Leszka Sarnowskiego z inwestorem? Dlaczego ludzie, którzy całe życie przepracowali dla szpitala, są dziś traktowani jak "śmieci", a prywatny biznes dostaje publiczne wsparcie i być może ochronę?
0 0
a co ma jedno wspólnego z drugim?
0 0
Nie widzę związku jednej sytuacji z drugą. Inwestor lokuje tu swoje pieniądze, chce zarobić. Ludzie będą mogli kupić mieszkanie. Miasto dostanie jakiś rozwojowy bodziec. Każdy jest wygrany. A sytuacja z pracownikami szpitala nie ma z tym żadnego związku. Proszę nie grać na emocjach i nie szerzyć sztucznej zawiści
0 0
A co ma piernik do wiatraka? Przestańcie siać zamęt. Developer chce postawić budynki na terenie kupionym za wlasne pieniądze, mieszkań w Sztumie brakuje,myślę że to będzie z korzyścią dla ludzi którzy chcą kupić mieszkanie i pozostać w Sztumie.